wtorek, 29 maja 2012

8. Medytacja ?


- Lee śpisz ?- zapytał ktoś wchodząc do mojego pokoju. Podniosłem wzrok znad książki.
- Nie no co ty, wchodź.- powiedziałem i odłożyłem lekturę na swoje miejsce. Key zamknął za sobą drzwi i cichutko podszedł do łóżka.
- Wiesz... bo ten...- zaczął.- Minho ma za tydzień urodziny i zastanawiałem się... czy organizujemy coś.- dodał po chwili. To już za tydzień ? Jak ten czas szybko zleciał.! Wyprostowałem się na łożku i zacząłem myśleć.
- Kim mógłbym sam to zorganizować.? Wy o ile dobrze wiem macie teraz strasznie dużo pracy, więc może was trochę wyręczę.- zaproponowałem.
- To nawet nie jest taki zły pomysł. A dasz sobie sam radę ?- zapytał z wahaniem. Wiedziałem, że nie chce mnie wszystkim obarczać, ale oni są tylko ludźmi i wszystkiego nie zdążą zrobić.
- Oczywiście, a jeżeli będę miał z czymś problem to zawsze mogę poprosić cię o pomoc prawda ?- upewniłem się.
- No jasne.!- oznajmił i przytulił mnie.- będziesz miał problem, to znasz mój numer.- powiedział i opuścił pomieszczenie. Ponownie chwyciłem swoją książkę, lecz nie potrafiłem się na niej skoncentrować. W myślach planowałem już całą imprezę. Powiem szczerze, iż dopiero pierwszy raz organizuję komuś urodziny. Chwyciłem kartkę i zacząłem robić listę zakupów. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Nagle ktoś złapał mnie za ramię.
- Co robisz ?- zapytał Min. Szybko usiadłem na kartce i spojrzałem na przyjaciela.
- Em... Meeedytuję.- opowiedziałem.
- Medytujesz tak ?- zapytał.
- Tak przeczytałem w jakiejś gazecie, żę pamaga oczyścić organizm i takie tam.
- To tamta gazeta ?- wskazał na biurko gdzie leżał jakiś magazyn. Pokiwałem głową w geście potwierdzenia.
- Tylko wiesz, że to magazyn muzyczny tak ?
- Om... Eee... Serio ? No to pewnie w jakiejś innej gazecie było.- mruknąłem i poczułem, że na mojej twarzy pojawiają się dwa dorodne rumieńce. Podrapałem się po głowie i wyszczerzyłem się. Brawo Taemin teraz pewnie wyglądasz jak postać z Mangi. 
- A na czym siedzisz ?- ciągnął dalej. 
- No bo... to jest mój rysunek... On pomaga mi się skoncentrować- skłamałem. Jezu Lee musisz poćwiczyć kłamstwo.
- Mogę zobaczyć ?
- Co ?! Yyy... nie dzisiaj może jutro- wymruczałem czerwieniąc się coraz bardziej. No niezła ze mnie piwonia.
- No dobrze. To ja nie będę ci przeszkadzał w medytacji.- wyszedł a ja szybko zerwałem się z łóżka i schowałem kartkę na samo dno szafki. Wyjąłem z szafy ubrania i zacząłem się ubierać. 
Gdy spodnie były na swoim miejscu przyszedł czas na bluzkę. Zdjąłem koszulkę od piżamy i schowałem w szafie.
- O..! Przepraszam, to ja może wrócę później.- powiedział Minho.
- Nie wygłupiaj się wchodź.- szybko założyłem bluzkę i przeczesałem włosy palcami. Wyglądałem w miarę dobrze.
- Pójdziesz ze mną do sklepu ?- zapytał.
- Mogę.?!- krzyknąłem i zacząłem skakać z radości.
- No tak. Twoja medytacja jak widzę oczyściła twój organizm czy coś tam więc możemy iść.- szybko zabrałem swoją bluzę i zbiegłem na dół. Założyłem ocieplane trampki i fioletową kurtkę w kratkę.
Piętnaście minut później jeżdziłem po supermarkecie między regałami ze słodyczami. To właśnie w tym miejscu spędziliśmy najwięcej czasu. Kto by pomyślał, że jest tego aż tyle. Gdy skierowaliśmy się do kasy dokładniej zlustrowałem nasze zakupy. Przeróżne ciastka, cukierki, żelki, napoje, nabiał, pieczywo i gazeta. Co ? Wróć .! Gazeta ? Wziąłem ją do ręki i zacząłem czytać. "Medytacja ? Najlepszy sposób na stres." No proszę proszę. Ktoś chce się tu trochę poedukować. 
- Minho po co ci ta gazeta ?- zapytałem gdy wrócił z kilkoma paczkami płatków.
- A tak wziąłem sobie coś lekkiego do pocztania.- powiedział odkładając produkty do wózka. Kolejka dłóżyła się strasznie. Czekając na swoją kolej przyjaciel zdążył pochłonąć wszystkie moje czekoladowe dropsy, które zawsze miałem w kieszeni i przeczytać gazetę. Gdy nareszcie dokonaliśmy zakupu wróciliśmy spokojnym krokiem do domu. Zanim chłopak zdążył się rozebrać ja już skakałem pomięczy szafkami chowając poszczególne produkty. 
- Pomóc ci ?- spytał Onew.
- Nie musisz, dam radę.- uśmiechnąłem się i nieprzerywając czynności cmoknąłem go w policzek. Dzisiaj miałem zadziwiająco dobry nastrój. A tak btw. Skoro zbliżają się urodziny Minho muszę mu kupić prezent. Tylko co ja mu dam ? 
- Taemin żyjesz ? Wracaj do nas.- zaśmiał się Key.
- Przepraszam zamyśliłem się.
- Dobra, nieważne. Pytałem czy pójdziemy zagrać w coś na PS3 ?- zapytał. Otrząsnąłem sie i udałem do pokoju Kibuma. Gdy zrobiłem pierwszy krok omal nie przewróciłem się o stertę chyba brudnych ubrań. Rozejrzałem się po pomieszczeniu. Panował tu, że tak powiem istny burdel. Łóżko było rozbebeszone, bokserki wisiały na fotelu, lampce nocnej i drzwiach od szafy. Zauważyłem nawet pudełko od pizzy i kilka paczek po chipsach. 
- Key wiesz przynajmniej gdzie jest ta konsola ?
- No powinna gdzieś tu być- mruknął a ja wyszedłem z pokoju, aby po chwili wrócić z koszem na pranie. Zacząłem segregować jego ciuchy co chwilę wyrzycając coś albo składając. Większość z nich okazała się czysta więc chowałem je do szafy. Szybkim ruchem pościeliłem łóżko i wyrzuciłem śmieci. Gdy skończyłem Kim znalazł konsole na samym dnie pudła. Odwrócił się w moją stronę i zamarł.
- Wow.- wydusił z siebie.
- No nie było tak źle.- wytarłem ręce w spodnie i usiadłem na podłodze obok telewozora. - to co gramy ?- zapytałem.
-Eee... No jasne. A i Maknae dziękuję.- powiedział i przytulił mnie mocno.
- Nie ma za co- mruknąłem.
- Jak to nie ma ? Downo w tym pokoju nie widziałem podłogi. A szafa ? Ona wręcz błyszczy.- zachwycał się Kibum. W sercu zrobiło mi się jakoś tak cieplej. Widząc jego radość cieszyłem się iż mogłem mu pomóc. To było naprawdę fascynujące uczucie.
  Po trzech godzinach zaciętej gry postanowiłem iść do swojego pokoju i ułożyłem na miękkim łóżku a po chwili odleciałem do krainy snów.

3 komentarze:

  1. Czekam. A mogę odsunąć pomysł.
    Może TaeMin będzie mieć jakąś przyjaciółkę z czasów kiedy jego matka żyła. Ujrzy ją na grobie gdzie zostawia ulubione kwiaty jego matki. Ona zacznie uciekać i chłopak jej nie dogoni. Ale znajdzie ją w innym miejscu. Jak chcesz możesz wykorzystać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Weź proszę cię kiedy będzie następny rozdział? Już nie mogę się doczekać to jest bardzo ciekawe. A co do tej dziewczyny to jest dobry pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, suuper opowiadanie. Normalnie przy kazdym smutnym momencie chcialo mi sie plakac hehe. Szkoda ze nie ma dalszego ciagu opowidania bo z checia bym doczytala do konca ta opowiesc :)

    OdpowiedzUsuń