poniedziałek, 7 maja 2012

1. Nowy dom.

Siedziałem na drewnianej ławce w naszym ogródku. Tak, naszym. Razem z przyjaciółmi postanowiliśmy zamieszkać razem, żeby nie marnować czasu i pieniędzy na dojazd. Podobał mi się nowy dom. Był bardzo nowoczesny i przestrzenny. Przeczesałem swoje rude włosy i podniosłem szary kamień z ziemi. Podrzuciłem go kilka razy pomiędzy palcami i obserwowałem.
- Maknea - odezwał się Onew.
- Tak ?- odwróciłem się w jego stronę i upuściłem kamień.
- Może się rozpakujesz ?- zapytał. Kiedy się tu przeprowadziliśmy lider był dla mnie jak ojciec. Nie żeby wyglądał staro. Co to to nie. Troszczył się o mnie i o resztę zespołu. Może i byłem najmłodszym członkiem zespołu miałem przecież tylko 18 lat. Zawsze traktowali mnie jak młodszego brata. Tworzyliśmy zespołową rodzinę. Udałem się za przyjacielem do domu, szybkim krokiem wbiegłem do mojego pokoju i otworzyłem walizki. Pomieszczenie było piękne. Niebieskie ściany idealnie pasowały do drewnianej podłogi. Wszystkie meble były białe. Nigdy nie miałem piękniejszego pokoju. Mój stary dom był daleki od ideału. Ojciec zawsze wracał pijany do domu i wyżywał się na nas. Czepiał się dosłownie wszystkiego. Nigdy nie byłem jak inni. Nie wdawałem się w bójki, nie piłem i nie paliłem. Za wszystko obwiniał moją matkę. Gdy miałem 15 lat podsłuchałem jedną z ich wielu kłótni. 
- Kogo ty w ogóle wychowałaś ?! To ma być syn ?! To jest rozpieszczona księżniczka ! Co on będzie robił ? Będzie grał na pianinie i tańczył ?!- wrzeszczał ojciec.
- Jeżeli lubi to robić to mam mu zabronić ?- zapytała potulnie mama. W jej głosie usłyszałem smutek i bezradność.
- Masz go zagonić do roboty. Niech stanie się mężczyzną !- zakończył kłótnię i wyszedł z domu, a ja uciekłem do pokoju. Łzy spływały po moich policzkach. Nie wiedziałem dlaczego taki jest. Ale teraz już wiem. Wstydził się mnie.
- Lee ?
- Tak mamo ?- zapytałem chlipiąc.
- Dlaczego jeszcze nie śpisz ?
- Słyszałem waszą kłótnię. I chciałbym cię przeprosić.
- Za co kotku ?  spytała i usiadła obok mnie na łóżku.
- Za to, że nie potrafię być tacy jak inni.- wytarłem oczy rogiem kołdry i przytuliłem się do niej.
- Skarbie nie masz za co. Posłuchaj mnie teraz bardzo uważnie. Cieszę się, że nie jesteś tacy jak inni. Masz dobre oceny w szkole i nie sprawiasz mi kłopotów. Rób to co kochasz i nie przejmuj się niczyim zdaniem. Bądź sobą.- pocałowała mnie w czoło i wyszła.
   Ostatnia bluzka znalazła się w mojej szafie. Przez to wspomnienie zatęskniłem za matką. Następnego dnia po kłótni mama zniknęła a ja przez ten czas mieszkałem u przyjaciela. Wsunąłem walizkę pod łóżko i zamknąłem szafę. Nie lubiłem wracać do tych wspomnień. Powinienem żyć dalej, ale nie potrafię. To zawsze zostanie w moim sercu. Wstałem z łóżka i udałem się do kuchni gdzie Key robił kolację a reszta zacięcie o czymś dyskutowała. Usiadłem na wolnym fotelu i podziwiałem pomieszczenie. Wszystko było urządzone bardzo przytulnie. Czułem się tu o wiele lepiej niż w rodzinnym domu. Mieszkałem z przyjaciółmi, których kochałem.
- Ej. Mały co jest ?- zapytał Minho.
- Nic tak sobie myślę.- wymamrotałem
- To może obejrzymy jakiś film ? Propozycje ? Może horror ?- zaproponował Onew.
- No ale Team...-zaczął Key, ale mu przerwałem, nie jestem już małym dzieckiem.
- Jasne.-podskoczyłem do odtwarzacza i wybrałem film. Usadowiłem się pomiędzy liderem a Minho. Film był straszny. Po godzinie oglądania miałem dość. Kątem oka widziałem, że Key chowa się za poduszką a Min patrzy przerażony w ekran. Dobra, przyznam to nie był dobry pomysł. Wstałem i pobiegłem do swojego pokoju. Jedno wiedziałem na pewno. Dzisiaj nie zasnę. Rzuciłem się na łóżko i skuliłem. Niespodziewanie rozległo się pukanie do drzwi.
- Kto tam ?- zapytałem cicho.
__________________________________________________________________________________
Zmieniłam bloga. Dlaczego ?
Tamten mnie strasznie wku..... 
Ile razy można odświeżać aby dodać posta ?!
Dobra nieważne. Tutaj będę zamieszczać wszystkie posty.

1 komentarz:

  1. Piękne *-* Jak czytałam te wspomnienia to aż płakać mi się chciało. Nie wiem czemu ale zawsze wczuwam się w rolę bohatera co czasem jest złe bo jak jest coś smutne to od razu płacze no ale ^^ Wracając do opowiadania strasznie mi się podoba c :

    OdpowiedzUsuń